Patodeweloperka 2022 – czy to się kiedyś skończy?

Kategoria: AGD

Istnieją różne oblicza rynku deweloperskiego w Polsce, jednakże nie wszystkie z nich są ciepłe i jasne. Czasami podmioty zajmujące się budowaniem nowych kamienic czy całych osiedli są ostro krytykowani za swoją politykę i bez wątpienia są ku temu powody. Na pewno większość osób zetknęła się z terminem patodeweloperka – został on ukuty w mediach społecznościowych, jednakże w bardzo krótkim czasie wszedł do potocznego języka milionów ludzi. Zaczął też pojawiać się w mediach głównego nurtu, poza czysto internetowym obiegiem. Co się za nim kryje? W dużej mierze chodzi o politykę części firm deweloperskich, które zaczynają coraz częściej wznosić obiekty mocno odbiegające od standardów tego, co uznaje się za mieszkania lub domy funkcjonalne, wygodne i zapewniające odpowiednią przestrzeń do codziennego funkcjonowania. Jedną z wartościowych alternatyw dla tego trendu są apartamenty inwestycyjne, będące zupełnie innym, jednoznacznie pozytywnym zjawiskiem na krajowym rynku nieruchomości. Warto przyjrzeć się nieco obu zjawiskom.

Dlaczego apartamenty inwestycyjne mogą ograniczyć znaczenie patodeweloperki?

Dobra inwestycja to taka, która daje szansę na sensowne ulokowanie swoich środków. Od dekad za jedną z lepszych lokat kapitału uznaje się nieruchomości i nie ma w tym nic zaskakującego. Chodzi tu w podobnym stopniu o grunty, jak też o domy, lokale użytkowe czy zwykłe mieszkania w blokach. Może się jednak zdarzyć, że na rynku trafią się mieszkania pozornie atrakcyjne, ale jednak stanowiące swoistą pułapkę na nabywcę. Zarówno tego, który chciałby w nich zamieszkać, jak też tego, który chce potraktować owe lokum jako swoją inwestycję. Apartamenty inwestycyjne z klasą wyróżnia dobra lokalizacja, funkcjonalne rozwiązania architektoniczne i rozsądny metraż, zapewniający przyzwoite warunki do codziennego życia. Z kolei patodeweloperka to najczęściej malutkie mieszkania, z fatalną ustawnością i wręcz klaustrofobiczną tendencją.

Do tego nierzadko są beznadziejnie położone – ze słabym dostępem do słońca i w absurdalnie bliskiej odległości od innych, często wyższych budynków. Jednocześnie ich cena potrafi być zaskakująco wysoka i za podobne pieniądze można by nabyć coś znacznie lepszego.

Dlaczego apartamenty inwestycyjne i patodeweloperka są jak ogień i woda?

Klitki oferowane przez patodeweloperów niemal nigdy nie mają szans na okazanie się trafioną inwestycją. Choć dziś ceny takich lokali są sztucznie windowane w górę, w czym pomagają okresowe kryzysy rynkowe, to za jakiś czas ich status ulegnie racjonalizacji. Mieszkania skrajnie małe i ciemne zaczną być ciężarem dla swoich nabywców i bardzo trudno będzie sprzedać je z zyskiem, a nawet z założeniem, by odzyskać wyłożone pierwotnie środki. Zupełnie inaczej wypadają w tym kontekście apartamenty inwestycyjne, zarówno w dużych miastach, jak też w kurortach górskich czy nadmorskich. Ich cena będzie rosła. Można je sprzedać z zyskiem po pewnym czasie lub wykorzystać do prowadzenia działalności gospodarczej – wynajmu krótko-, jak i długoterminowego. To rozsądna opcja, w ramach której lokal sam na siebie zarabia, a coś jeszcze zostaje w kieszeni właściciela. Jednakże pamiętajmy, że taki scenariusz jest możliwy jedynie wówczas, gdy nabyty lokal coś sobą reprezentuje i może być wykorzystywany w sposób zgodny z wymogami cywilizowanego świata.

Uwaga na pozorne apartamenty inwestycyjne – one nimi nie są!

Część deweloperów, którzy próbują zarobić na naiwności nabywców, przedstawia swoje oferty mikro-mieszkań jako coś bardzo atrakcyjnego. Bywa, że pojawia się przy nich wręcz określenie apartamenty inwestycyjne, jednakże nie należy ulegać tym nadużyciom. Choć pewna część kupujących intensywnie szuka dla siebie kawalerek, to jest ogromna różnica między standardowym mieszkaniem z jednym pokojem, a tym, co podsuwa nam patodeweloperka. Poniekąd jest to próba żerowania na tej rynkowej tendencji, wskutek czego tworzone są marketingowe konstrukty przekonujące o rzekomych wielkich zaletach 15-metrowych mieszkanek.

Warto mieć się na baczności i nie ulegać, ponieważ taka inwestycja jest niemal pewną stratą w dłuższej perspektywie i co za tym idzie źródłem problemów.